Zła dieta, brak ruchu, mało wypijanych płynów – tryb życia we współczesnych czasach sprzyja nawarstwianiu się problemów zdrowotnych! Jedną z najpopularniejszych dolegliwości jest zatrzymanie wody w ciele. Jak do tego dochodzi… i czy przypadkiem nie zwiastuje to jakiejś poważniejszej choroby? Nie pytaj – sprawdź!
Pierwsze znaki
Opuchnięte dłonie, stopy i palce – ten problem doskonale znają wszystkie przyszłe mamy, a także większość kobiet tuż przed miesiączką. Zatrzymanie wody w organizmie objawia się właśnie w ten charakterystyczny sposób, ale to nie jedyna rzecz, która powinna zwrócić naszą uwagę. Często pojawia się także uczucie ciężkości, rozdrażnienie opuchlizna wokół oczu i… wzrost masy ciała. Właśnie w ten sposób często dowiadujemy się, że mamy problem z zbyt dużą ilością wody w organizmie.
Kłopoty ze szczelnością
Jak w ogóle dochodzi do zatrzymania płynów w organizmie? Jest dosyć prosty proces. Woda transportowana w naczyniach krwionośnych przecieka i gromadzi się w tkankach. Właśnie w ten sposób powstają charakterystyczne obrzmienia, które szczególnie łatwo zauważyć na palcach – na przykład gdy mamy problem ze zdjęciem pierścionka – oraz na stopach (nagle ulubione buty robią się za ciasne). Gromadzące się płyny wywołują też szereg innych dolegliwości – między innymi wyraźny spadek koncentracji, zmęczenie i ogólne rozdrażnienie.
Brak… wody i inne przyczyny
Zastanawiasz się, jak doszło do zatrzymania płynów w Twoim organizmie? Przecież wcale nie pijesz tak dużo… wbrew pozorom mała ilość wypijanej wody to najczęstszy powód kłopotów! Organizm wyczuwa, że nawodnienie nie jest wystarczające i… po prostu robi zapasy. Właśnie dlatego tak ważne jest picie minimum dwóch litrów płynów na dobę – a jeśli dużo ćwiczymy, nawet więcej. Co jeszcze powoduje zatrzymanie wody w organizmie? Oto najczęstsze przyczyny:
- nadmiar soli w diecie – szynki, słone sery, serki kanapkowe, mięso i zupy które doprawiamy uniwersalnymi przyprawami, a od czasu do czasu paluszki i chipsy… Chociaż masz poczucie, że możesz sobie pozwolić na grzeszki, bo wszystko to spalisz, sód, który gromadzi się w Twoim organizmie, dowodzi, że nie wszystkie skutki da się przewidzieć. Według WHO dziennie możemy spożywać maksymalnie 2 gramy sodu, czyli około 5 gramów soli. Jej nadmiar to prosta droga do zatrzymania wody w organizmie.
- niedobór potasu – brak tego pierwiastka bardzo szybko powoduje zaburzenia w gospodarce wodno-elektrolitowej, a także kwasowo-zasadowej.
- źle dobrana dieta – nierozważne odchudzanie bardzo mocno wyczerpuje organizm – szczególnie jeśli w diecie brakuje białka. To właśnie ono odpowiada za wiązanie wody w organizmie – braki w tym zakresie powodują natomiast przesączanie się wody przez naczynia krwionośne i w efekcie gromadzenie się jej w tkankach.
- brak ruchu – to bardzo proste: siedzący tryb życia sprawia, że krew krąży coraz wolniej i wolniej, doprowadzając do zastoju płynów w organizmie.
Stała czujność w kwestii wody!
Powodów jest wiele i większość z nich ma związek z naszym trybem życia – tym, jak (i czy w ogóle) się ruszamy, oraz co jemy. Ale uwaga! Niekiedy zatrzymanie wody w organizmie to pierwszy objaw poważniejszej choroby. Wywołują je takie zaburzenia jak: niewydolność serca, zakrzepica żył głębokich, niedoczynność tarczycy czy choroby wątroby lub nerek. Jeśli więc zauważysz, że często puchną Ci dłonie i stopy, a do tego masz trudności w koncentracji i ciągłe znużenie, lepiej udaj się na konsultację do lekarza. Nie warto ryzykować!
