Węglowodany tuczą – przekonanie to wciąż pokutuje wśród osób, które marzą o wyszczupleniu sylwetki. Jednak temat jest znacznie bardziej skomplikowany niż się wydaje. Przede wszystkim, jeśli jesteś osobą żyjącą bardzo aktywnie, to wysoka zawartość węglowodanów w twojej diecie jest wręcz wskazana i nie łączy się z przyrostem tkanki tłuszczowej. A co wspólnego z tym wszystkim ma insulina? O tym w dzisiejszym wpisie!
Węgle przed i po
Jedną z podstaw dietetyki dla sportowców oraz osób, które trenują amatorsko z dużą regularnością, jest spożywanie węglowodanów przed treningiem oraz po jego ukończeniu. Jak wiadomo, zanim ruszymy na intensywny wysiłek fizyczny, musimy dożywić nasze mięśnie i wyposażyć je w solidną dawkę kalorii pochodzących z węglowodanów, które następnie zostaną przemienione na energię. Bez tego prawdopodobnie nie pobieglibyśmy za daleko ani nie wytrzymalibyśmy zbyt długo na siłowni. Konieczne jest także spożycie posiłku bogatego w węgle po ukończeniu sesji ćwiczeń. Chodzi o odbudowę glikogenu w mięśniach, których podczas każdego, intensywnego ćwiczenia jest zużywany. Magazynowanie go jest natomiast niezbędne dla poprawiania zdolności wysiłkowych oraz siły mięśni wyzwalanej w trakcie każdego treningu. Czy jednak takie żywienie nie wpłynie niekorzystnie na naszą sylwetkę? Czy w takim trybie odżywiania się jest w ogóle szansa na redukcję tkanki tłuszczowej?

Dwutorowa resynteza glikogenu
Wspomniany wcześniej glikogen musi zostać odbudowany, by nasz organizm mógł poprawnie funkcjonować. Resynteza przebiega w dwóch etapach. Pierwszy z nich trwa około 30-40 minut po skończonym treningu. To właśnie dlatego dietetycy i trenerzy naciskają, by pierwszy posiłek po ćwiczeniach spożyć do trzydziestu minut po treningu, ponieważ substancje odżywcze wchłaniają się wtedy najefektywniej, a cały proces przebiega bez ingerencji insuliny. Jak wiadomo wydzielanie insuliny jest mocno powiązane z dostarczeniem do organizmu dużej ilości glukozy, którą spożywamy wraz z węglami po treningu. Tu zaczyna się drugi etap resyntezy glikogenu, w którym swój udział ma również insulina, która budzi spore obawy osób trenujących dotyczące przede wszystkim wystąpienia procesu syntezy lipidów, który przyczynia się do przybierania na wadze. Czy te obawy są słuszne?
Insulina a lipogeneza de novo
Naukowcy zdecydowanie zaprzeczają temu, jakoby w momencie spożywania dużej ilości węglowodanów, a co za tym idzie wydzielania insuliny przez organizm miało dochodzić do powstawania nowej tkanki tłuszczowej. Przekonanie o tym, że węglowodany tuczą, jest słuszne, jednak tylko w przypadku osób, które nie trenują! Jeśli chodzi o insulinę i węgle po treningu, to przyczyniają się one wyłącznie do resyntezy glikogenu, natomiast proces lipogenezy de novo (inaczej syntezy lipidów) w tym momencie jest zarówno w wątrobie, jak i w tkance tłuszczowej praktycznie niezauważalny. Badania przeprowadzone na wyczynowych sportowcach wykazały też, że nawet na diecie z bardzo wysoką zawartością węglowodanów, sportowiec może doprowadzać do redukcji tkanki tłuszczowej.
Ćwiczysz i pozwalasz sobie na dużą ilość węgli w diecie? Nie ma się czym martwić! Tycie z pewnością cię nie dotyczy.